umiem sobie wyobrazić dużo rzeczy, np to, ze nic nie ma, albo to ze zamiast tego co jest teraz jest coś zupełnie innego. jednak wyobraznia a rzeczywistość to dwie rozne sprawy.
dla Ciebie bardziej prawdopodobne jest ze ktos/cos istnieje i ma taka sile sprawcza, ze to wszystko stworzył (a niby gdzie istnieje, w niebie, a gdzie to jes? a co było przed niebem ). A skoro jest ten bog, a bóg podobno jest dobry i doskonaly, to czemu stworzył taki kiepski swiat (np. tyle zla i cierpien niewinnych). Podaj mi jakiś dowód na jego istnienie...