ffbb.pl - Forum Fitness & BodyBuilding

Kulturystyka i Fitness => Trening => Wątek zaczęty przez: opekpisanieGa w Wrzesień 21, 2015, 20:22

Tytuł: dobra teoria czy nie?
Wiadomość wysłana przez: opekpisanieGa w Wrzesień 21, 2015, 20:22
Witam mam pytanie.Wczoraj "moj" instruktor (jakos mu nie ufam) powiedzial, ze dobry trening bicepsa jest tylko wtedy gdy jak juz skończymy to mamy wykonać nastepujaca czynnosc.
W pozycji stojacej lub siedzacej, wyprostowane plecy, wyciągamy ręce na bok, zginamy je w łokciach i probujemy kciukami dotknąć barkow.
jeśli nie udaje nam sie dotknąć to znaczy ze mięśnie bicepsa są mocno napompowane i cwiczenie wykonaliśmy dobrze.
jeśli udaje nam sie dotknąć kciukiem barku to cwiczenie wykonaliśmy slabo.Co o tym sadzicie?.Dodam, ze wkurzyła mnie ta teoria bo jeszcze nie zdarzyło mi sie abym mial tak napiete mięśnie ze nie moglem dotknąć barku, wiec wczoraj sie wnerwiłem i poszedłem na wiariata.
Efekt: dopiero po 1 serii na modlitewniku osiągnąłem to napiecie o którym biadolił instruktor, ale czy to ma sens?
Tytuł: dobra teoria czy nie?
Wiadomość wysłana przez: Omilka_Euzebiusz480 w Wrzesień 22, 2015, 17:35
Ja to " silowniowych instruktorów " po których nie widać nawet, zeby kiedyś mieli sztangę w reku podchodzę sceptycznie.
Najlepiej pytaj sie ludzi, którzy są duzi i starzy bo oni maja o tym sporcie pojecie ćwicząc po 20lat ;. 1 serii na biceps jeszcze da sie przetrzymać ale jakbys osiągnął to po 3 cwiczeniach a nie jedno cwiczenie 10serii ;p.s tak możesz spompować biceps nawet jak machasz hantlem o wadze 2kg przez godzinę editDzis robiłem superserie na lape i powiem Ci, ze efekt o jakim mówił twój instruktor pojawił sie u mnie w pierwszym cwiczeniu w drugiej serii :D zrobiłem 12 później 1 powtórzeń i juz nie moglem kciukiem sięgnąć barku :d