A ja ostatnio wzorem pana rockiego piłem surowe jaja z szklanki.
kiedyś probowalem jedno i prawie sie zrzygałem wiec przygotowałem sie do tego.Od jakiegoś czasu zaczynałem przez dziurkę w skorupce pic jajko.
Nawet gładko szlo.
Najpierw jedno, potem dwa.
Az po jakimś czasie walnąłem cztery ze szklani.
Dalem rade choć było goraco.
Metode te zostawiam sobie na robienie masy po lecie 'cosl'