ffbb.pl - Forum Fitness & BodyBuilding
Forum => Rozmowy o Wszystkim => Wątek zaczęty przez: abarca w Styczeń 05, 2016, 23:19
-
Ja najbardziej lubie kawały o jasiu
-
Rusek, Niemiec i Polak rozmawiają o osiągnięciach współczesnej medycyny.
Rusek: u nas obok kobiety wybuchł granat, urwało jej obie ręce i w szpitalu tak ja poskładali ze jest teraz najlepsza wiolaczelistka w kraju.
Niemiec: u nas facetowi urwało obie nogi i w szpitalu tak go poskładali ze jest teraz jednym z najlepszych biegaczy w kraju.
Polak: u nas facet wszedl na mine przeciwpiechotna, jak wybuchla to został po nim tylko chu.j i tak go poskładali ze jest teraz moim szefem
-
jakoś nie zrozumiałem
-
ja tez ;
-
A mi sie podoba :D
-
w sumie lipny
-
No troche spaliłeś z tym kawałem :badgrin:
-
Trzeba miec w GLOWIE a nie w mięśniach (do tych co niezorzumieli). Swietny Kawal :D :D :D Hahah:-Dha
-
Rzecz sie dzieje w sypićlni .... facet sie pyta kobity: ożenisz sie ze mna ? , kobieta na to: Nie ! -- facet: To zlaz ...... :lol:
-
Teraz bzdurna bajka dla was:
Myszka chciała przepłynąć rzeke, nurt był mocny wiec bala sie wejsc do wody. ujrzała Wielkiego ptaka i sie pyta:
Ptaku ty jesteś taki twardy i silny przenieś mnie na druga stronę - Ptak na to ze nie
Myszka znowu prosi - ptak nie
Myszka powiedziała ze trudno i wskoczyła do wody... plynie z całych sil juz jest przy brzegu wychodzi cala mokra.
Jaki z tego morał ??
Kiedy ptak jest twardy to myszka musi byc mokra :D
-
A teraz dobry kawal dla was:D
Przyszly ksiądz zwiedza z proboszczem szkole dla duchownych (nie wiem jak to sie nazywa )
Proboszcz prowadzi do pokoju.. Tam caly stół zastawiony jedzeniem wszystko czego dusza zapragnie.
Proboszcz mowi: możesz tu przychodzić jeść ile ci sie podoba za darmo w każdy dzien oprócz czwartku.
Ida dalej wchodzą na piętro a tu: Basen silownia jacuzi.
Proboszcz mowi: możesz przychodzić tu do woli robić wszystko co ci sie podoba oczywiście za darmo w każdy dzien oprócz czwartku.
wchodzą na strych.. proboszcz otwiera drzwi - widać szafę z dziura z której wystają męskie posladki.
Proboszcz mówi możesz przychodzić tu ulżyć sobie w każdy dzien oprócz czwartku.
Przyszly ucieszony ksiądz mowi: no dobrze ale dlaczego oprócz czwartku??
Proboszcz na to: Bo w czwartki masz dyżur w szafie
-
bu:-D:-Dhhhaaaa :badgrin:
-
:-D:-Dhha dobre dobre :D
-
Na wyspę gdzie mieszkaja sami Murzyni przyjeżdża bialy misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi sie biale dziecko. A ze w ich prawie cudzołóstwo było karane smiercia, wodz poszedł do misjonarz na powazna rozmowe.
- No, jesteś tu jedynym bialym czlowiekiem, wiec wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spojrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki, ze czarne+czarne biale. I na odwrot, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są biale oprócz niej na to zmieszany wodz odpowiada:
- Dobra, zapomne o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mow o owcy.
albo
jas zastal rodzicow w sypićlni w wiadomej sytuacji i pyta sie taty: tato co robisz ?? Posowam mame. Na to jasio: wczoraj jakby mama sie o szafkę nie oparła to pan listonosz by ja na poczte zapchal...
co sie stanie jak blondynka spadnie z konia ??
uderzy glowa w szafkę nocna...
-
cytat z filmu Wtorek -a ty mógłbyś se tego zęba wstawic...
-zab dobry jest, ze go nie ma... taka reklamowka... jak Mick Jagger usta albo ten... David Bowie... jedno oko inne i drugie oko inne... i tez se nie zmienia
-
Hans Klos zabrał 2 zydow na lody :
- Pierwszy dostał Kulke
- Drugi z Automatu
-
Przychodzi gosciu do Bulderu i patrzy stoi maszyna do robienia lodow i napis za jednego 10zl gosciu mial tylko 7 zl noi wrzucil.... włożył i nagle maszyna zaczęła mu fiuta zdzierać ze skory wyciąga caly zakrwawiony... poszedł do szefa burdelu i mowi:
- włożyłem do tej maszyny 7zl a ona mi zaczęła fiuta jeść
-Panie.. za 7 zl to ona kredki struga :D
-
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przeciez to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****l pracownikowi pralni.
następnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- bagietkę poprosze!
- Chlopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- bagietkę poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujacy w pralni kupił 1 gatunków chleba. znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przeciez wczoraj i przedwczoraj chleb chciales?
- Coz... chleb teraz nawet w aptece kupić mozna...