Sporty Siłowe > Sztuki Walki

Capoeira - wasze zetkniecia z ta sztuka walki

<< < (10/11) > >>

masowypitc__:
no graty wanbart_... za czasów capo umiałeś parafuso ?? chyba dobrze napisalem.....

mam nadzieje ze z mojego XMA coś wyjdzie....

wanbart_:
do najskoczniejszych to ja nie nalzezalem jakieś kanciate parafuso robilem, i całkiem niezla duple, takie parafuso ze złączonymi nogami, pozatym gwiazede bez rak, kilka razy salto i kilka innych wygibasów

masowypitc__:
armada dupla dubleleg tak to sie u nas nazywa w Trickz
a gwiazda bez rak to u nas aerial... - prawie potrafię

takie coś jak parafuso, tylko ze spada sie na jedna nogę (jak najpier wyzucasz np. lewa to spadasz na prawa) to 54 Masz wanbart_ na kompie jakieś cwiczenia na poprawienie wyskoku ?? Najbardziej chodzi mi o to zeby sie z palcow wybic (nie zginając kolan), bo przy jednym triku (rundak +back flipp) potrzeba tak właśnie sie wybic. A bf boje sie zrobić bo nie mam wysokosci, bez zginania nog.....

Nadine__:
Hmmm... jeśli mogę coś wtracic- nie ma bata przy backflipie wybic sie całkowicie z ruchu stop a kolana miec prosto, możesz tylko zminimalizować ten ruch. Klucz stanowi odpowiednio dynamiczne wykonanie rundaka a potem możesz sie odbijać jak pchla

ps. zapomniałbym o naskoku do rundaka, goscie niektórzy potrafia zrobić taki naskok ze jak rabia rundaka to potem idzie kilka salt na indiańca (na bacznosc) pod rzad...

masowypitc__:
naskok do rundaka robie, wszystko jest w miarę plynne, ale mozliwe ze za mało dynamiczne.... popracuje nad tym

Nie wiem czy dobrze mię zrozumiałeś Nadine__, samo wybicie po rundaku ma byc na prostych nogach, do bf oczywiście kolana zgiac. Dopiero jak to opanuje bede kombinował z flasch kickiem. a na koniec, to co wspomiales na indiańca (heeh).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej