Na wyspę gdzie mieszkaja sami Murzyni przyjeżdża bialy misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi sie biale dziecko. A ze w ich prawie cudzołóstwo było karane smiercia, wodz poszedł do misjonarz na powazna rozmowe.
- No, jesteś tu jedynym bialym czlowiekiem, wiec wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spojrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki, ze czarne+czarne biale. I na odwrot, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są biale oprócz niej na to zmieszany wodz odpowiada:
- Dobra, zapomne o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mow o owcy.
albo
jas zastal rodzicow w sypićlni w wiadomej sytuacji i pyta sie taty: tato co robisz ?? Posowam mame. Na to jasio: wczoraj jakby mama sie o szafkę nie oparła to pan listonosz by ja na poczte zapchal...
co sie stanie jak blondynka spadnie z konia ??
uderzy glowa w szafkę nocna...