Do kosciola frayerzy!!

[Imrr]

Oto jak w ostatnia niedziele mnie i moich kumpli zachęcił ksiadz:
Stoimy sobie przed wejsciem do kościoła bo goraca było i idzie ksiadz. I zamiast pojsc spokojnie jak na księdza przystało to on mow:
-czego tu stoicie juz mi do srodka wchodzic!
Na to kolega:
- a co to nakaz ? gorąco jest?
Na to ksiądz walna go lekko reka w potylice i powiedzial:
-do kościoła frajerze!
Normalnie zeby nie było w pobliżu ludzi to by ten ksiądz skończył chyba na podeszwach : co to sie qwa robi i to jest ksiadz!!? Od teraz mam brak szacunku do osób duchownych i leje na to nie chodze wiecej do kościoła niech no go kiedy spotkamy w ciemnym zaułku :

[Tangelaa]

ja do koscilo chodze około 5 razy w roq jakoś nie mam naraziepotrzeby tylko na swieta ;

[Imrr]

heheh ja myslsiz inaczej Kondradzik : ja nawet na swieta nie chodze rhrh ale jak juz raz poszlem no to szacunku troche a nie odrazu chamstwem teraz clkiem sie zraziłem do kościoła rhrh

[sydnej-8]

sam chodze ze 2 razy : w roku, a temu księdzu bym chyba rękę złamał tam na miejscu,

[łysyPol]

ja nie chodze wogle ale kompletnie wogle ale u mnie to ksieza są spoko pogadają pożartują ale za to w szkole na lekcjach to wyzywaja jak idzie po chamsku i jak to ma mlodzierz zachęcić do chodzenia do kościoła ??

[Krzysztofix_JL]

ja chodze

[kucharskib60]

ksiądz tez człowiek - i jak widać podatny na wpływ otoczenia

[sydnej-8]

Oli ale chyba jakichś masz cherlawych kumpli skoro ksiądz was bije

[Krzyszto1997]

ja niepamietam kiedy ostatni raz byłem w kościele chyba na bierzmowaniu

[Candicee]

u mnie ksiądz przyszedł raz na msze pijany la:-Dah

[Tangelaa]

e to u nas wpadł z jakas 17 czy 18sto latka teraz jest ochroniarzem w warszawie i ma z nią slub :| chociaż postury ochroniarza to on Ań pewno nie ma ;

[Imrr]

hrhrhr sydnej-8 z tymi co akurat byłem to oni nie ćwiczą wiec postawni nie są

[Wendii]

heh umnie ksieza są spoko, no poza proboszczem
Jak chodziłem do gim, to mialem 2 lata z ksiedzem, i jak wchodziłem na lekcje religi, to zamiast szczesc boze, to ja wbijam, i gadam siema ksiedzu, a ten na luzie odpowiada szczesc boze
taki wyluzowany, idzie z nim pogadać i wogole, jajka se porobic.
A proboszcz :| pamietam, kiedyś jak byłem mlodszy :, to pchałem sie z kolega zeby wejsc do kosciola, to kutas głupi wziął ściągnął ta swoja czapke, i walna nią w głowę kolegi, tzn walnął tym takim żelastwem co jest na czupku czapki, jak mi by takie coś zrobil, to bym hama normalnie, za jaja powiesił

[MartinezCo]

kiedyś paru moich kumpli zaczaiło sie w domu, upili sie, i czekali na kolędę (oni nie są zrownowazeni ) No i jak każdy był juz po siodmym, to usłyszeli kroki na klatce schodowej.
Wypadli na nia, i zaczęli napieprzać butelkami po schodach w dwie niewyraźne postcie będące dwa pietra nizej.
Kiedy wychylili sie przez okno zobaczyli jak dwie postacie uciekają w poplochu... następnego dnia sasiadka zapyala czemu przegonili gosci chcacych montować kablowke...

[xXxtomreyxXx]

bu:-Dha... u mnie jest tylko jeden taki świrnięty ksiadz..reszta spoko ..czesto gadał z nami o siłce i cwiczeniach, nawet na lekcjach religi pompki nawalali..hea a takiemu to bym powiedział sam spadaj FRAJERZE